Widownia dopisała, ale fakt, ze wybrałam się tez z koleżanką 😉 Malo odważna jestem w malowaniu ale podziwiam tych, co złapali za pędzle. Nie znam muzyki fińskiej, raczej z heay metalem się kojarzą. To było duże zaskoczenie...no i ten śpiew tej babki...cudnie...